"Tworząc tego bloga mam na celu wywołanie pewnego impulsu, który będzie początkiem czegoś rozwijającego, jakiegoś progresu."

piątek, 25 lutego 2011

Przerwa

Przepraszam, że nic nie umieszczam, ale po prostu nie mam czasu...
Nie przeczytałem żadnej książki, żadnego ciekawego artykułu, natomiast słucham sporo muzyki... Coś nie coś wybrałem i umieściłem w "Szafie grającej" - Stanley Clarke i Hobbie Stuart, zasługują na szczególną uwagę.
Mam nadzieje, że już niedługo będę miał nieco więcej czasu i zacznę umieszczać tutaj zdecydowanie ciekawsze posty od tego.

sobota, 12 lutego 2011

Po prostu Myśl...

"Cześć jestem Paweł.
Ironia to moje drugie imię, Cynizm, to trzecie. Moja najlepsza przyjaciółka to Wyobraźnia, a Myśli to moje zabawki. Mam też malutkie dzieci, nazywają się Słowa. I solidnie „przypakowanego” kumpla… zaraz zaraz, jak mu było… a wiem! Czyn. Mój świat ma jednego wodza – na imię mu Czas. Jest tu też taka suka o imieniu Rutyna, chodź dawno jej nie widziałem..."

Polecam część II.
"Po prostu Myśl", to blog, jak już zdążyliście się zorientować, Pawła. Paweł jest postacią niezwykłą. Nie przez przypadek przytoczyłem cytat z jego bloga. Każdy z nas ma pewną wizje świata, problem w tym, że spora część "wizjonerów", ma problemy z rozwijaniem jej. Chodzi o to, że dochodząc do pewnego punktu, wcześniej wybranego jako szczyt, osiadamy na nim i zostajemy "zwycięzcami". Paweł nie jest tego typu człowiekiem, Paweł wyznacza sobie kolejny szczy, walczy i osiąga go. Mam ogromną przyjemność znać go osobiście. A wszystkim tym, którzy tej przyjemności nie doznali, proponuję zaglądać na jego bloga.
Sam jestem potwornie ciekaw co tam znajdę, a jego światopogląd jest niezwykle interesujący. (Nie)Stety, bardzo często ma rację.
- Pawle, skąd u Ciebie taka lekkość pióra?

czwartek, 10 lutego 2011

Recenzja

Kiedy w rozmowie, ze znajomymi wspomnę o tym, że lubię palić cygara, pojawia się fala pytań i zdziwienia. „Nie lepiej kupić sobie paczkę fajek?”, „Co Ty w tym widzisz?”. Cygaro to nie tylko zwinięty tytoń. To cały rytuał. Od posadzenia sadzonki tytoniu, pielęgnacji, umiejętności zwinięcia cygara, aż po jego zakup, przechowywanie i wypalenie. To wiele niuansów, które mają wielkie znaczenie na efekt końcowy. Cygaro wymaga czasu i odpowiedniego podejścia, ono nie może spowszednieć. Nie uważam, za wyrzucone w błoto pieniędzy, które na nie przeznaczyłem. Każde cygaro daje mi ogromną przyjemność. A jeżeli ceremoniał palenia połączyć z dobrym alkoholem i spotkaniem z przyjaciółmi. Nie potrzeba mi nic więcej.

NUB Cameroon 460
Pochodzenie: Nikaragua
Wrapper: Kamerun
Binder: Nikaragua
Filler: Nikaragua
Wymiary: 102,5mm x 24mm

Chwilę przed opaleniem tego cygara, postanowiłem przeczytać recenzje umieszczone na forum forum.cigaraficionado.com.pl . Nie odnosiły się one dokładnie do Cameroona 460 lecz do 466. Niemal każdy, z recenzujących, zaznaczał nijaki smak. Ja odkryłem coś zupełnie innego :)
Do picia czarna kawa i woda z cytryną. W paleniu cygara towarzyszyła mi muzyka Toma Waitsa.
NUB, to cygaro o niezwykłej konstrukcji, idealne dobrane parametry długości do średnicy, które pozwalają na delektowanie się pełnią smaku tego cygara. I to właśnie budowa zachęciła mnie do spróbowania tych cygar.

Konstrukcja
Jak najbardziej poprawna, cygaro mocno zbite, liść okrywowy gładki, z lekkimi żyłkami i niewielkimi przebarwieniami.
Smak
Bałem się, że cygaro o takiej średnicy od samego początku będzie wielkim parowozem, który popisze się swoją mocą.
I tercja - mimo wcześniejszych obaw bardzo delikatne, miłe zaskoczenie. Kremowe z lekką nutą skóry.
II tercja – cygaro było cały czas delikatne, do tego aromaty kawy i ciemnej czekolady.
III tercja – zdecydowanie ciężka od poprzednich, jednak aromat kawy i czekolady towarzyszył do końca.
Kultura spalania
Cygaro spalało się nierówno, próby wyrównywania nie dały żadnych efektów. Popiół jasny, bardzo dobrze się trzymał, pozbyłem się go dopiero na początku trzeciej tercji, aby sprawdzić czy przedmuchiwanie spowoduje zmianę smaku, ale również i ta operacja nie przyniosła efektów. Dym biały, w sporych ilościach, niestety nie wiedzieć dlaczego potwornie szczypał w oczy, a jego aromat był odwrotnie proporcjonalny do smaku.
Ogólne wrażenia
Miłe zaskoczenie. Nub okazał się bardzo przyjaznym cygarem, które przez 80minut dawało mi sporo frajdy. Po wypaleniu, nie miałem przesytu nikotynowego, którego bardzo się obawiałem. Czy sięgnę jeszcze po to cygaro(?) Na pewno tak, mam w humidorze Connecticut 354 i Habano 358. Jestem bardzo ciekaw czym one mnie zaskoczą.


NUB Cameroon 460


Na koniec, ale przede wszystkim!
Nie jestem zobligowany do podawania imienia właścicielki tego bloga, natomiast świetną rekomendacją może być fakt, że gdy go czytam czuję się jak bym sięgał po poezję Jima Morrisona, chodzi tu oczywiście o pozytywną stronę jego poezji. Warto zaglądnąć - "żyć swoim życiem dążąc do doskonałości".

wtorek, 8 lutego 2011

Polecam

Tworząc tego bloga mam i będę miał na celu wywołanie pewnego impulsu, który będzie początkiem czegoś rozwijającego, jakiegoś progresu. Internet daje nam możliwość poszerzania horyzontów, konfrontacji wiedzy, rozwijania pasji. Podam kilka adresów stron, blogów, które w pełni zawierają wcześniejsze zdania. Są to inicjatywy ludzi, którzy chcą się podzielić swoją wiedzą, pasją. I robią to w sposób bardzo ciekawy.
Politycznie niepoprawnie - czyli blog Krzysztofa Miśkiewicza, który w bardzo alternatywny sposób komentuje aktualne wydarzenia polityczne. Spogląda na to z zupełnie innej strony niż gazety, telewizja czy portale internetowe.
Strona miłośnika kubańskich cygar - autorem tego blog jest mój forumowy znajomy. Żałuje,że nie znam go osobiście. Sergiusz pisząc, pokazuje nam świat cygar. Recenzje, artykuły, rankingi - wszystko po to aby przybliżyć nam, czytelnikom kawałek jego pasji. Nie da się ukryć, że do mnie to bardzo przemawia, w końcu cygara to genialna sprawa.
Forum cygarowe - tak, cygara to temat, który będzie przewijał się przez tego bloga jeszcze wiele razy. To forum, to wielka cygarowa encyklopedia. Dzięki niemu dowiaduje się ciekawych rzeczy, a dyskutujemy tam nie tylko o cygarach.
Jazz-rockowa Płytoteka - Audycji Pana Tomasza Kotyli, chyba nie trzeba przedstawiać. Ogromna wiedza i pasja, wyjątkowe podejście do audycji radiowej i przede wszystkim świetna muzyka.
Tych adresów będzie pojawiać się z czasem co raz więcej. Wszystkie będzie można znaleźć w pasku po prawej stronie. Tam też zamieściłem "szafę grającą", będę wrzucał tam kawałki, które ostatnio wpadły mi w ucho.

niedziela, 6 lutego 2011

Po mojemu...

Czyli pierwszy post.
Początki zwykle bywają trudne, m.in. dlatego postaram się opisać wszystko w telegraficznym skrócie.
Po mojemu... Na każdej płaszczyźnie. Postaram się zamieszczać tutaj najróżniejsze rzeczy, od pojedynczych piosenek, przez recenzje wypalonych przeze mnie cygar, przeczytanych książek czy przesłuchanych płyt, aż po interesujące artykuły i własne przemyślenia. To jak często będą pojawiać się wpisy będzie zależało od wolnego czasu, mam przy tym nadzieje, że uda mi się pisać jak najczęściej.
Tak to mniej więcej będzie wyglądać.